golf again..

Dzisiaj grałem w Rajszewie.
Straszna kolejka się zrobiła na starcie około 14:00. Więc zaproponowałem jakmiś skośnookim grę razem ze mną. Ojciec i dwóch synów. Bardzo miło było. Okazało się, że dzieciaki grają tylko na 'trójkach'. Mieli Melexa więc szło całkiem nieźle, choć ktoś za nami podobno się skarżył, że wolno gramy.. no może daliśmy im trochę czekać na 10 dołku, ale poza tym niewiele ich widziałem.
Współgracze radzili sobie nieźle :) Ojciec gra od 2 miesięcy, więc nie wymagajmy za wiele:_) ale nieźle sobie radził, irony całkiem nieźle. Przeszedłem pole na 113 uderzeń, więc całkiem nieźle jak na mój poziom...  Mile spędzony dzień!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga